Istnieje teoria, że zmiany technologiczne oznaczają koniec ery szerokiego nadawania (broadcast) zapoczątkowanej 1833 roku wraz z wejściem pierwszej gazety skierowanej do masowego odbiorcy. Nowojorski dziennik „Sun”, dzięki nowatorskiemu wtedy finansowaniu się z reklam mógł zmniejszyć koszt tworzenia wiadomości i kierować je do coraz szerszej publiczności. Później dołączyły do tego radio, telewizja tworząc system w którym kilku dużych graczy nadaje jednokierunkowy komunikat do milionów widzów i czytelników.
Internet przyniósł rozdrobnienie nadawców (portale internetowe, telewizyjne kanały tematyczne, radia internetowe, blogi). Także nadawcy dzielą się na małe społeczności które w sieci dyskutują, komentują, tworzą treść i dzielą się nią z innymi. Tak jak w przypadku awaryjnego lądowania samolotu LOTu . Społeczności internetowe to cyfrowe wersje tradycyjnych kawiarni sprzed ery mediów masowych. Wiadomości krążyły wtedy dzięki rozmowom i dyskusjom w kawiarniach, gospodach, karczmach. To te miejsca odwiedzane przez podróżnych i posłańców były najważniejszym źródłem informacji o świecie.
Co ciekawe tradycyjne media otwierają kawiarnie tradycyjne, tworząc miejsce w którym zbiega się dyskusja realna i sieciowa. W dużych polskich miastach takie ma „Gazeta Wyborcza”. Kanadyjska gazeta „Winnipeg Free Press” ma obrandowaną kawiarnię w której zawsze pracuje kilku dziennikarzy i redaktorów, zachęcających gości lokalu do kontaktu z nimi i dyskusji.
Pingback: Blog przy Kawie » Blog Archive » Wiewiórka nie może być ważniejsza od sytuacji w Afryce
Pingback: Blog przy Kawie » Blog Archive » Stare i nowe media w kampanii reklamowej dziennika